Sylwia Rutkowska

Niebezpieczne grzyby

Mamy w organizmie około 250 gatunków grzybów, z tego 200 chorobotwórczych. Kiedy ustrój jest całkowicie sprawny, nie są one groźne i żyją z człowiekiem w symbiozie. Mogą być jednak śmiertelnym zagrożeniem u chorych z zaburzoną pracą układu immunologicznego, szczególnie tych, którzy przeszli przeszczep szpiku kostnego lub chemio- i radioterapię. Mają oni bardzo niską liczbę białych krwinek, czyli leukocytów (w tym granulocytów i limfocytów) stojących na straży naszej odporności.

Coraz częściej obserwujemy wzrastającą inwazję grzybów dotychczas uznawanych za nieszkodliwe, w tym pleśniowych. żyją one w glebie, na roślinach, butwiejących liściach, wilgotnych ścianach domów, urządzeniach sanitarnych. Właściwie człowiek nie jest im potrzebny, jednak osłabionego chorobą też atakują. Śmiertelność z ich powodu wynosi 50% u pacjentów zakażonych białaczką i aż 88% po przeszczepie.

Początek zakażenia

Drożdżaki bytują na błonach śluzowych dróg oddechowych, jelita, przewodu pokarmowego lub skórze człowieka. U chorych na nowotwory oraz pacjentów po przeszczepach, w miejscu pierwotnego zakażenia (np. śluzówki przewodu pokarmowego uszkodzonej chemioterapią) namnażają się ponad miarę i przedostają do krwiobiegu oraz innych tkanek. Występuje wtedy zakażenie inwazyjne, charakteryzujące się wysoką śmiertelnością. Dotychczas najpopularniejszym drożdżakiem był Candida albicans, rzadko powodujący zakażenia inwazyjne. Obecnie rozpanoszyły się dużo groźniejsze: • Candida parapsilosis, który upodobał sobie np. powierzchnię cewników naczyniowych; • Candida tropicalis, atakujący najczęściej pacjentów z nowotworami krwi.

Znacząco też wzrosła liczba inwazyjnych zakażeń grzybami pleśniowymi z rodzaju aspergillus. Zakażenie to przychodzi z zewnątrz (grzyby te żyją poza ustrojem człowieka). W powietrzu unoszą się ich zarodniki oraz strzępki pleśni. Razem z wdychanym powietrzem osadzają się w nozdrzach, zatokach i przedostają głębiej do pęcherzyków płucnych. Gdy mamy sprawny system odpornościowy, są one usuwane przez transport rzęskowo-śluzowy i makrofagi płucne (ważne, uprzątające komórki układu immunologicznego). Nie powodują więc zakażenia. Niebezpieczeństwo występuje we wczesnym okresie po przeszczepie szpiku kostnego, szczególnie gdy pochodzi on od dawcy niespokrewnionego z biorcą.

Droga szerzenia się zakażenia sprawia, że bardzo często inwazja patogenów (np. w tym przypadku Aspergillus fumigatus) ma postać płucną. Za ziarnicze zakażenie rogówki, kości, szpiku oraz ran – odpowiada natomiast Aspergillus flavus. Śmiertelność z powodu aspergilozy u pacjentów z grupy ryzyka wynosi 61%.

Naukowcy sądzą, że w dobie wzrastającej liczby leków immunosupresyjnych oraz wydłużenia życia pacjentów z poważnymi chorobami częstość inwazyjnych zakażeń grzybiczych będzie wzrastała. Oprócz ataku grzybów pleśniowych w ostatnich dziesięciu latach pojawiła się znaczna ilość inwazyjnych zakażeń zygomycetes, które trudno odróżnić od aspergillus. Dopadają one pacjentów zarówno z niedoborami, jak i bez niedoborów odporności. Czasami charakteryzują się piorunującym przebiegiem. Jeśli nastąpi rozsiew zakażenia w ustroju, śmiertelność sięga 90% i więcej.

Objawy choroby

Inwazyjna grzybica objawia się: * bólami głowy; * jednostronnym obrzękiem szyi; * zapaleniem zatok przynosowych; * krwawieniem z nosa; * utrzymującym się kaszlem; * zaburzeniami mowy; * krwiopluciem; * bólem nasilającym się przy głębokim oddechu. Na skórze mogą wystąpić mnogie różowe guzki, zmiany rumieniowe i martwicze. Inwazyjna postać grzybicy może zaatakować też układ nerwowy (chory ma wtedy objawy padaczki bądź udaru) lub wątrobę i śledzionę (mdłości, wymioty, bóle brzucha). Na stan odporności pacjenta, a tym samym większe ryzyko zachorowania, wpływają: radioterapia, intensywna antybiotykoterapia, przyjmowanie hormonów nadnerczy, żywienie pozajelitowe oraz stosowanie cewników centralnych.

Do niedawna dysponowano przy tego typu grzybicy tylko jednym lekiem o udowodnionej skuteczności, amfoterycyną B. Obecnie pojawiło się wiele nowych preparatów w formie dożylnej lub doustnej zwalczających nie tylko drożdżaki, ale i grzyby pleśniowe. Jednak stale brakuje leków, które potrafią się rozprawić ze wszystkimi potencjalnymi patogenami. Cały czas trwają nad nimi badania i ciągle mamy nadzieję, że wkrótce będą dostępne nowe środki, które zmodyfikują terapię.

Problem mniejszego kalibru

Oprócz ciężkich, inwazyjnych zakażeń grzybiczych, nękają nas także te lżejszego kalibru. Plagą społeczną stała się grzybica stóp i paznokci, na którą cierpi 30% dorosłych Polaków. Jest ona chorobą zakaźną, przewlekłą, która nieleczona może trwać dziesiątki lat. Powodują ją <dermatofity< b="">, wykazujące powinowatość do ludzkiej i zwierzęcej keratyny. Zakażeniu sprzyja szczególnie lato, gdy odwiedzamy baseny, sauny, siłownie. Są to miejsca ciepłe, wilgotne, gdzie chodzi się boso i staje gołymi stopami na mokrych drewnianych podestach. Grzybicą możemy zarazić się też w sklepie obuwniczym, gdzie codziennie kilka lub kilkanaście osób staje gołymi stopami na podłodze i przymierza te same pantofle. Rajem dla grzybów jest nieprzewiewne obuwie oraz skarpetki z włókien sztucznych, w którym nogi są przegrzane, spocone i wilgotne.

Infekcja rozwija się najpierw między palcami stóp i przenosi na podeszwy. Skóra swędzi, piecze, boli, naskórek staje się zmacerowany oraz zaczerwieniony, z sączącymi się miejscami, które brzydko pachną. Takie objawy ma najbardziej rozpowszechniona grzybica międzypalcowa. Może przybrać też postać potnicową, charakteryzującą się występowaniem pęcherzyków i bąbli wypełnionych płynem surowiczym. Po jakimś czasie przysychają, pozostawiając poszarpane okrągłe obrzeża. Chorobie towarzyszą często wtórne infekcje bakteryjne, ból i świąd. Innym rodzajem dolegliwości jest grzybica złuszczająca. Objawia się ona nadmiernym rogowaceniem i złuszczaniem pięt, podeszew oraz bocznych brzegów stopy. Zmiany te sprawiają, że stopa wygląda jakby była w mokasynie. Stąd też często ta postać grzybicy nazywana jest mokasynową.

Nieleczona grzybica przenosi się na paznokcie nóg oraz rąk. Zaczyna się od przebarwienia bocznej części paznokcia na kolor biały, żółty lub szaroczarny. Następnie cała płytka zaczyna grubieć i unosić się. Brzegi paznokci są postrzępione i obnażają łożysko przykryte masami rogowymi. Bolą przy najmniejszym ucisku. Paznokcie u rąk rosną sześć miesięcy, u nóg – dwanaście, zakażenie wymaga więc długiej i kłopotliwej kuracji, pod nadzorem dermatologa. Aby jej uniknąć, należy jak najszybciej zwrócić uwagę na pierwsze objawy grzybicy stóp.

W pierwszej fazie grzybicy często wystarcza leczenie miejscowe. Smarowanie zakażonego miejsca kremem, maścią lub płynem (np. (Daktarin, Micetal, Lamisilatt 1). Po posmarowaniu docierają one w głąb skóry do ogniska choroby, powodując jej ustąpienie. Jeśli pacjent nie reaguje na środki miejscowe, dermatolog przepisuje preparaty doustne. Aby ustalić, jaki rodzaj grzyba bytuje na naszej skórze, należy wykonać badanie mikologiczne. W tym celu mały fragment łusek naskórka lub chorego paznokcia ogląda się pod mikroskopem. Następnie poddaje się go specjalnej hodowli przez okres trzech tygodni.

Grzybicy lepiej zapobiegać, niż ją leczyć. Dlatego latem należy używać: • przeciwgrzybiczych dezodorantów, które zapobiegają poceniu nóg i odświeżają je; • pudrów przeciwgrzybiczych, którymi oprócz skóry stóp posypuje się wnętrze buta czy skarpetek. Niszczą one pozostałości grzybni i chronią przed nowymi zarodnikami.

W sterylnym domu

Podstawowym zadaniem pacjenta po przeszczepieniu szpiku jest przestrzeganie zasad higieny (częste i staranne mycie rąk). Po wyjściu ze szpitala powinien on zamieszkać w czystym, suchym domu ze sprawnie działającymi sanitariatami. Zagrożeniem dla chorego jest źle wentylowana łazienka, w której przechowywane są wilgotne gąbki do mycia. Konieczna jest kontrola kratek wentylacyjnych, będących siedliskiem grzybów pleśniowych. Pacjent powinien też codziennie używać świeżych ręczników. Dom, w którym mieszka, musi być starannie sprzątany odkurzaczem (nie zamiatać). Powierzchnie mebli należy przecierać wilgotną szmatką, gdyż sucha powoduje uwalnianie kurzu do środowiska. Na podłogach nie powinny leżeć dywany, w których gromadzą się zarodniki grzybów. Lodówkę trzeba myć z dodatkiem środka dezynfekującego i wycierać do sucha. Posiłki przygotowywać na dobrze umytych i wysuszonych deskach. Nie należy przechowywać chleba w szczelnych plastikowych pojemnikach i woreczkach foliowych. Ze względu na brak powietrza łatwo dochodzi w nich do rozmnażania grzybów. Jeśli chleb spleśnieje (porastają go grzyby), należy go szczelnie opakować i wyrzucić, a pojemnik dokładnie umyć środkiem dezynfekującym, osuszyć oraz wywietrzyć. Pacjent nie powinien jeść serów pleśniowych, świeżych warzyw, surowych jaj ani majonezów. Przez sto dni po przeszczepie zabroniony jest też kontakt z domowymi zwierzętami. Konieczne jest również przebadanie ich przez weterynarza, czy nie chorują na grzybicę.

autor: Joanna Bem

Przeczytaj inne porady z tej kategorii

Świecowanie uszu

Czerw 25, 2014 Inne

Świecowanie uszu, nazywane też konchowaniem, znane jest od dawna. Wykonywane było już przez Indian ze szczepu Hopi, a także w starożytnym Egipcie, Tybecie i Chinach. ...

czytaj więcej

Świadomość zdrowia

Czerw 25, 2014 Inne

„Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz...” Jan Kochanowski

czytaj więcej
POKAŻ