Seler naciowy
Znany był już w starożytnym Egipcie. Jest intensywny w smaku, nawet lekko pikantny. W łodygach selera znajdziemy witaminy z grupy B (w szczególności niacynę potrzebą m.in. do syntezy wielu hormonów), witaminę K (wpływając na zdrowe kości i proces krzepliwości krwi), przeciwutleniającą witaminę A oraz kwas foliowy (szczególnie istotny dla funkcjonowania komórek nerwowych i funkcji krwiotwórczej). Może pochwalić się dużą zawartością potasu, który normalizuje pracę serca i pośredniczy w skurczu mięśni, a także przewodnictwie nerwowym.
Olejek eteryczny z selera naciowego wpływa pobudzająco na apetyt i pracę przewodu pokarmowego. Natomiast olejek aromatyczny działa uspokajająco na układ nerwowy.
Znajdziemy w nim też furanokumarynę, która zwiększa wydalanie moczu, co może być pomocne przy leczeniu kamieni moczowych. Łodygi selera można wykorzystać do zrobienia soku albo pokroić w słupki i maczać w ulubionym dipie - świetnie pasuje do hummusu.
Seler korzeniowy
To niepozorna bulwa, która jest zazwyczaj dodatkiem do zupy, ale powinniśmy cenić go za bogate wnętrze. Należy do tej samej rodziny co marchewka i jak ona bogaty jest w poliacetylenowe przeciwutleniacze. Mają one udowodnione działanie przeciwnowotworowe, mowa o falkarinolu i falkarindiolu.
Podobnie jak w selerze naciowym, znajdziemy tu witaminy z grupy B. Oprócz nich antyoksydanty witaminę C i E oraz witaminę K. Seler korzeniowy zawiera dużo fosforu, magnezu, a także miedzi potrzebnej do syntezy hemoglobiny i wpływającej na pracę mózgu. Jest też źródłem steroli, które hamują wchłanianie cholesterolu wątrobowego i pokarmowego. Z polifenoli o działaniu silnie przeciwnowotworowym w selerze obecne są apigeninai luteolina. Ta pierwsza może wzmacniać istniejące połączenia nerwowe i wpływać na tworzenie się nowych.
Oba te warzywa pod względem wartości odżywczej nie różnią się zbytnio między sobą. Ale z zastosowaniem w kuchni można poeksperymentować: seler naciowy będzie świetnym składnikiem sałatek, a korzeniowy idealnie sprawdzi się w zupie z białych warzyw.
Można też zrobić z niego pieczone frytki: wystarczy pokroić go w słupki, skropić oliwą i dodać przyprawy (słodką paprykę, pieprz, sól, zioła prowansalskie). Trzeba piec go w 180°C około 30-40 minut, a poźniej już tylko wystarczy cieszyć się nowym smakiem :)
Twój komentarz